Był sobie raz pewien dinozaur o imieniu Dino. Dino był bardzo dobry w grę w piłkę i lubił się tym chwalić. Nie chciał dzielić się piłką z innymi dinozaurami i zawsze grał sam. Nie miał żadnych przyjaciół i był bardzo samotny.
Pewnego dnia Dino poszedł na boisko, gdzie zobaczył grupę dinozaurów grających w piłkę. Były to różne gatunki dinozaurów: triceratopsy, stegozaurzy, diplodoki i wiele innych. Dino pomyślał, że on jest lepszy od nich wszystkich i postanowił im to pokazać.
Podszedł do nich i powiedział:
– Hej, czy mogę z wami zagrać?
– Oczywiście, że tak – odpowiedział jeden z triceratopsów. – Im więcej nas, tym lepiej.
– Ale ja chcę grać tylko tą piłką – powiedział Dino i wskazał na swoją piłkę.
– A dlaczego? – spytał stegozaur.
– Bo to jest najlepsza piłka na świecie i tylko ja umiem nią grać – powiedział Dino.
– Dobrze, nie ma problemu – powiedział diplodok. – Możesz grać tą piłką, a my naszą.
– Nie, nie, nie – zaprotestował Dino. – Ja chcę grać z wami i pokazać wam, jak się gra w piłkę.
– No dobrze – powiedział triceratops. – Ale musisz się dostosować do naszych zasad. Gramy w dwie drużyny i każdy ma swoją rolę. Nie możesz być samolubny i zachowywać się jakbyś był najlepszy.
– Jasne, jasne – powiedział Dino niezbyt przekonująco.
I tak rozpoczęła się gra. Dino trafił do jednej z drużyn i od razu chciał być liderem. Nie podawał piłki nikomu innemu i próbował strzelać gole sam. Nie słuchał rad ani poleceń swoich kolegów z drużyny i ignorował ich prośby o współpracę. Myślał tylko o sobie i o tym, jak pokazać innym, jak jest świetny.
Ale szybko okazało się, że takie zachowanie nie przynosi dobrych efektów. Drużyna przeciwna była lepiej zorganizowana i współpracowała ze sobą. Każdy z nich wykorzystywał swoje mocne strony i pomagał słabszym. Razem tworzyli silny zespół i strzelali wiele goli.
Drużyna Dino natomiast przegrywała coraz bardziej. Dino nie mógł sobie poradzić ze wszystkimi przeciwnikami sam i często tracił piłkę lub nie trafiał do bramki. Jego koledzy byli coraz bardziej zniechęceni i zdenerwowani jego zachowaniem. Zaczęli go krytykować i wytykać mu błędy.
Dino czuł się coraz gorzej. Zdał sobie sprawę, że nie jest tak dobry, jak myślał. Zobaczył, że inni dinozaury mają więcej zabawy i radości z gry niż on. Zrozumiał, że popełnił błąd i że powinien zmienić swoje nastawienie.
Postanowił więc przeprosić swoją drużynę i poprosić o drugą szansę. Powiedział:
– Przepraszam was wszystkich za to, jak się zachowywałem. Byłem głupi i samolubny. Myślałem tylko o sobie i nie doceniałem waszych umiejętności. Chciałem być najlepszy, ale okazało się, że jestem najgorszy.
– Nie martw się – powiedział jeden z triceratopsów. – Każdy może się pomylić i popełnić błąd. Ważne jest to, że się do niego przyznajesz i chcesz go naprawić.
– Tak jest – powiedział stegozaur. – Jesteśmy tu po to, żeby się bawić i uczyć od siebie nawzajem. Nie ma sensu rywalizować ze sobą na siłę.
– Zgadza się – powiedział diplodok. – Gramy w jednej drużynie i musimy się wspierać oraz pomagać sobie wzajemnie.
– Dziękuję wam za wasze słowa – powiedział Dino wzruszony. – Czy moglibyście mi dać drugą szansę? Chciałbym spróbować grać inaczej.
– Oczywiście, że tak – powiedzieli wszyscy razem.
I tak Dino dołączył ponownie do gry, ale tym razem zachowywał się zupełnie inaczej niż wcześniej. Podawał piłkę innym dinozaurom i doceniał ich wkład w grę. Słuchał rad i poleceń swoich kolegów i starał się wykonywać swoją rolę najlepiej jak potrafił. Nie chwalił się ani nie krytykował nikogo. Cieszył się każdym golem swojej drużyny i gratulował przeciwnikom ich sukcesów.
Dzięki temu jego drużyna zaczęła grać coraz lepiej i nadrabiać straty. Gra stała się bardziej wyrównana i emocjonująca. Wszystkie dinozaury bawiły się świetnie i czerpały radość z gry.
W końcu nadszedł koniec meczu. Wynik był remisowy: 10:10. Nikt nie był smutny ani rozczarowany tym rezultatem. Wszyscy uznali, że to była uczciwa walka i że obie drużyny były dobre.
Drużyna Dino podziękowała mu za to, że zmienił swoje zachowanie i pogratulowała mu postępów w grze.
Drużyna przeciwna również pochwaliła go za to, że nauczył się współpracować z innymi i nie był już samolubny.
Dino był bardzo szczęśliwy i dumny z siebie. Zdał sobie sprawę, że warto ze sobą współpracować i nie być samolubnym. Zrozumiał też, że gra w piłkę jest o wiele lepsza, gdy ma się przyjaciół.
I tak Dino znalazł wielu nowych przyjaciół wśród dinozaurów grających w piłkę. Od tamtego dnia często przychodził na boisko i bawił się razem z nimi.
A jego piłka? Nadal była najlepszą piłką na świecie, ale teraz Dino dzielił się nią ze wszystkimi dinozaurami.