Dawno, dawno temu, w krainie, gdzie zimowe opowieści stają się rzeczywistością, żył Święty Mikołaj. Jego warsztat był pełen elfów, a stajnia reniferów przygotowana do podróży na cały świat. Jednak w jedną mroźną noc, tuż przed świętami, stała się rzecz niezwykła.
Święty Mikołaj rozpoczął właśnie przeglądanie listów od dzieci. Każdy list miał swoje miejsce w magicznej skrzyni, która pozwalała mu śledzić marzenia i życzenia dzieci na całym świecie. Tym razem jednak, gdy sięgnął po list od małej dziewczynki o imieniu Zosia, zauważył, że skrzynia jest już pusta! Jej list z życzeniami świątecznymi dla Mikołaja zniknął nagle i bez śladu.
Święty Mikołaj, choć był zaniepokojony, nie zwlekał ani chwili. Wrzucił na plecy czerwony worek z prezentami i ruszył na poszukiwania listu od Zosi. Elfy i renifery były gotowe pomóc mu w tej ważnej misji.
Podczas swojej podróży przez mroźne lasy i ośnieżone góry, Mikołaj i jego drużyna natrafili na różne wyzwania. Im dalej docierali w dzikie, śnieżne obszary, tym zima stawała się coraz bardziej nieprzyjazna, a ścieżki pokryte grubą warstwą białego puchu stawały się bardziej niebezpieczne.
W pewnym momencie wyprawy musieli stawić czoło potężnej śnieżycy, która niespodziewanie spotkała ich na drodze. Wiatr wiał tak mocno, że trudno było zachować równowagę, a padający śnieg ograniczał widoczność do minimum. Elfy musiały użyć swoich magicznych latarek, aby Mikołaj i reszta drużyny mogli przemieszczać się przez białą śnieżną zamieć.
Następnie jeden z reniferów utknął w głębokiej zaspie. Drużyna zatrzymała się natychmiast, aby pomóc swojemu przyjacielowi. Elfy i Mikołaj pracowali wspólnie, używając magii i siły, aby uwolnić renifera ze śnieżnej pułapki. To był przykład prawdziwego zespołowego ducha i wzajemnej pomocy.
Później, kiedy zbliżali się do jednego ze szczytów górskich, napotkali na kolejne wyzwanie – na ich ścieżce pojawiły się potężne lodowe kryształy. Mikołaj i elfy wspólnie szukali sposobu na obejście tych wielkich przeszkód. Dzięki współpracy i pomysłowości, udało im się pokonać to wyzwanie i kontynuować swoją misję, wciąż pamiętając o liście Zosi.
Te trudności na drodze do spełnienia marzenia małej dziewczynki tylko umocniły wytrwałość Mikołaja i jego drużyny. Wiedzieli, że wszystkie te wysiłki są warte tego, aby ujrzeć uśmiech na twarzy Zosi, kiedy w świąteczną noc znajdzie pod choinką prezenty.
W końcu, po długich poszukiwaniach, Mikołaj znalazł zagubiony list. Był schowany głęboko w śnieżnych jaskiniach pełnych starych listów. Okazało się, że list Zosi został przemieszany z innymi listami przez roztańczone elfy, które przygotowywały prezenty. Elfy, choć przekręciły sprawę, były pełne dobrej woli i natychmiast pomogły Mikołajowi.
Gdy Święty Mikołaj wrócił do domu Zosi z listem w dłoni i prezentami w worku, jej oczy rozświetliły się radością. Marzenie dziecka zostało spełnione dzięki wytrwałości, dobroci i pomocy innych. Po tym wydarzeniu dziewczynka ponownie uwierzyła w magię świąt i w to, że Święty Mikołaj zawsze czuwa nad dziećmi na całym świecie, dbając o ich marzenia i życzenia.
Koniec.

Ależ piękne bajki świąteczne. Świetnie się je czyta dzieciom. Dziękuję 💝