Był sobie raz niedźwiedź, który bardzo lubił miód. Jednak nie miał odwagi podejść do ula i go zabrać, bo bał się pszczół. Obawiał się, że go użądlą i zrobią mu krzywdę. Pewnego dnia postanowił pokonać swój strach i spróbować zdobyć miód. Wyruszył więc do lasu i poszukał ula.
Znalazł go na gałęzi starego dębu. Był duży i pełen miodu. Miś zdobył się na odwagę i na chwilę zapomniał o swoim lęku. Podszedł więc do ula i zaczął go obgryzać. Nie zauważył jednak, że pszczoły zaczęły się burzyć i wychodzić z ula.
Gdy niedźwiedź zerwał kawałek ula i chciał go zjeść, pszczoły zaatakowały go. Zaczęły go gryźć i żądlić po całym ciele. Niedźwiedź był bardzo zaskoczony i przestraszony. Zrzucił ul na ziemię i zaczął uciekać. Bolało go bardzo i płakał.
Wtedy usłyszał głos zza krzaka.
Nie bój się! Zaraz ci pomogę! – zawołała lisica.
Lisica wyszła zza krzaka i zobaczyła misia w opałach. Lisica była bardzo sprytna i zwinna. Znała sposób na uspokojenie pszczół. Wzięła więc garść kwiatów i podbiegła do niedźwiedzia. Pokazała mu, jak uspokoić pszczoły.
Nie bądź agresywny i nie machaj łapami – powiedziała lisica. – Bądź spokojny i mów do nich miło. Daj im kwiaty i powiedz, że nie chcesz im zrobić krzywdy ani zabrać całego miodu. Poproś je grzecznie, żeby podzieliły się z tobą i dały trochę złotego przysmaku.
Miś posłuchał rady lisicy i spróbował porozumieć się z pszczołami. Wręczył im kwiaty i powiedział im, że jest głodny oraz bardzo lubi miód. Powiedział im też, że podziwia ich pracę i chce być ich przyjacielem. Poprosił je uprzejmie, żeby dały mu trochę miodu.
Pszczoły uspokoiły się i przestały gryźć niedźwiedzia. Zrozumiały, że nie jest on ich wrogiem, tylko chce się najeść. Zgodziły się więc podzielić się z nim miodem i dały mu kawałek ula.
Miś podziękował im bardzo i zaczął jeść miód. Był bardzo smaczny i słodki. Niedźwiedź był szczęśliwy i zapomniał o bólu.
Tak oto skończyła się bajka o misiu, który bał się pszczół, ale bardzo chciał zjeść miód. Przekonał się, że warto być łagodnym i uprzejmym dla innych. A lisica została jego przyjaciółką na całe życie i często odwiedzała go w jego jaskini.
Koniec.