Bajka o policjancie Marku i małej Zuzi

Był piękny, słoneczny dzień w małym miasteczku o nazwie Zielonów. Ulice wypełnione były ludźmi, którzy spieszyli się do swoich codziennych obowiązków. W centrum miasta, na placu zabaw, mała dziewczynka imieniem Zuzia bawiła się w piaskownicy. Była tak pochłonięta budowaniem zamku z piasku, że nie zauważyła, kiedy jej rodzice odeszli na chwilę do pobliskiego sklepu.

Po pewnym czasie Zuzia zdała sobie sprawę, że jest sama. Przestraszyła się i zaczęła szukać swoich rodziców, ale nie mogła ich znaleźć. Łzy napłynęły jej do oczu, a małe serduszko zaczęło bić szybciej ze strachu.

W tym samym czasie, na drugim końcu placu, dzielny policjant o imieniu Marek patrolował okolicę. Marek był znany w całym miasteczku z tego, że zawsze chętnie pomagał wszystkim, którzy potrzebowali pomocy. Kiedy zobaczył płaczącą Zuzię, natychmiast podszedł do niej.

Bajka o policjancie Marku i małej Zuzi

– Cześć, mała. Dlaczego płaczesz? – zapytał ciepłym głosem.

– Zgubiłam rodziców i nie mogę ich znaleźć – odpowiedziała Zuzia, ocierając łzy z policzków.

Marek uśmiechnął się do niej i powiedział:

– Nie martw się, pomogę ci ich znaleźć. Nazywam się Marek, jestem policjantem. Jak masz na imię?

– Zuzia – odpowiedziała dziewczynka.

– Zuzia, usiądźmy na chwilę na tej ławce i spróbujmy się uspokoić. Czy pamiętasz, jak wyglądają twoi rodzice? Może mają na sobie coś charakterystycznego?

Zuzia opisała rodziców najlepiej, jak potrafiła. Marek słuchał jej uważnie, notując każdy szczegół.

Mama ma na sobie niebieską sukienkę w białe kwiatki i nosi czerwony kapelusz. Tata ma brązową kurtkę i zielony plecak – mówiła Zuzia, próbując przypomnieć sobie jak najwięcej szczegółów.

Bardzo dobrze, Zuziu. To nam bardzo pomoże – powiedział Marek, delikatnie klepiąc ją po ramieniu na pocieszenie.

Policjant natychmiast nadał przez radio komunikat do innych policjantów w okolicy. Jego głos był pewny i spokojny:

– Tu patrol 5-2, mam zgłoszenie o zagubionym dziecku na placu zabaw w Zielonowie. Dziewczynka o imieniu Zuzia, około pięcioletnia, ubrana w różową sukienkę. Rodzice: mama w niebieskiej sukience w białe kwiatki, czerwony kapelusz, tata w brązowej kurtce z zielonym plecakiem. Proszę wszystkich o czujność i natychmiastowy kontakt w przypadku ich znalezienia.

Wkrótce cała policja w Zielonowie wiedziała o zagubionej Zuzi. Każdy funkcjonariusz, niezależnie od tego, gdzie się znajdował, czy to na patrolu pieszym, czy w radiowozie, otrzymał informację o poszukiwanych rodzicach i małej dziewczynce. Na posterunku policji dzwonek telefonu zaczął dzwonić niemal bez przerwy, gdy mieszkańcy zaczęli zgłaszać, że widzieli podobnych ludzi w różnych częściach miasta.

Policjantki i policjanci zaczęli przeszukiwać okoliczne ulice, sklepy, a nawet parki, pytając przechodniów, czy widzieli kobietę w niebieskiej sukience i mężczyznę w brązowej kurtce. Informacja szybko dotarła także do pracowników pobliskiego sklepu, do którego wcześniej poszli rodzice Zuzi.

Tymczasem Marek i Zuzia zaczęli spacerować po placu, a Marek zadawał dziewczynce pytania, żeby odwrócić jej uwagę od stresującej sytuacji. Opowiadał jej o swojej pracy i o tym, jak pomaga ludziom na co dzień. Zuzia powoli przestawała się bać i zaczynała się uśmiechać.

Nagle usłyszeli wołanie:

– Zuzia! Zuzia!

To byli rodzice Zuzi, którzy biegli w ich stronę. Kiedy dziewczynka zobaczyła mamę i tatę, rzuciła się w ich ramiona. Wszyscy byli bardzo wzruszeni i szczęśliwi, że znów są razem.

Rodzice Zuzi podziękowali Markowi z całego serca za jego pomoc. Marek tylko uśmiechnął się skromnie i powiedział:

– To moja praca, cieszę się, że mogłem pomóc.

Od tego dnia Zuzia i jej rodzice często wspominali dzielnego policjanta Marka, który pomógł im w trudnej chwili. Marek stał się prawdziwym bohaterem dla małej Zuzi, która zawsze ciepło o nim mówiła. Często też wracała z rodzicami na plac zabaw. Teraz zawsze upewniała się, że wie, gdzie są jej rodzice. Nauczyła się także ważnej rzeczy – że zawsze może poprosić o pomoc, jeśli znajdzie się w trudnej sytuacji.

A Marek? Marek dalej patrolował ulice Zielonowa, zawsze gotów, by nieść pomoc każdemu, kto jej potrzebował.

Koniec.

Redakcja

Miłośnicy tworzenia bajek dla dzieci w każdym wieku. Tworzymy jedyny w swoim rodzaju zbiór bajek do czytania. Jeśli podoba Ci się to, co robimy, obserwuj nas na Instagramie i daj znać, że z nami jesteś! :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *